Pracownik to zwierzę, ma się łasić
To motto pracy na wyższej państwowej uczelni.
![]() |
Nazywam się Gruba. |
Jestem pedagogiem. Skończyłam pedagogikę na Wydziale Pedagogiki i Psychologii na Uniwersytecie Śląskim. Następnie ukończyłam Studia Podyplomowe w zakresie Informatyki Szkolnej i Studia Podyplomowe w zakresie Logopedii i Terapii Pedagogicznej na Uniwersytecie Opolskim.
Pracę na Wydziale Pedagogiki i Psychologii na Uniwersytecie Śląskim rozpoczęłam jako asystent w 1997 r., a po obronie pracy doktorskiej od 2001 r. do 2014 r. pracowałam jako adiunkt.
Doktorat obroniłam z wyróżnieniem. Podczas pracy zawodowej otrzymałam kilka znaczących nagród i zrealizowałam kilka grantów. Napisałam kilka książek i opracowałam kilka programów komputerowych. Wszystkie moje osiągnięcia były zawsze pozytywnie oceniane przez co najmniej dwóch recenzentów.
W 2013 r. złożyłam dokumenty habilitacyjne, a moje wieloletnie osiągnięcia zostały ocenione negatywnie.
Dlatego postanowiłam prowadzić stronę internetową i opublikować dokumenty związane z moim postępowaniem habilitacyjnym i innymi niezwykle interesującymi sprawami związanymi ze środowiskiem naukowym.
Najważniejszym powodem, dla którego postanowiłam opublikować dokumenty, jest to, że w żadnym momencie postępowania nie mogłam odnieść się do treści recenzji habilitacyjnych. A recenzje, które otrzymałam, napisane zostały z rażącym naruszeniem rzetelności recenzji oraz naruszeniem podstawowych zasad etyki pracownika naukowego.
Niestety w niepodległym, demokratycznym państwie prawo o szkolnictwie wyższym jest tak skonstruowane, że recenzenci mogą napisać w recenzjach "co im ślina na język przyniesie", a habilitant nie może się od tych treści odwołać. Bandyci, mordercy, złodzieje mają możliwość obrony, ale habilitant nie!
Zostałam pozbawiona podstawowego prawa - PRAWA DO OBRONY!
Oczywiście, że jest procedura odwoławcza, ale Centralna Komisja sprawdza przebieg postępowania pod względem formalno-prawnym, a nie to, czy recenzent napisał spójną i merytoryczną recenzję. No bo przecież recenzent wie najlepiej.
Oczywiście, że jest sąd administracyjny, ale sędziów nie interesują recenzje. Sąd sprawdza, czy Centralna Komisja działała zgodnie z procedurami.
A P O D S T A W Ą całego postępowania są R E C E N Z J E. I recenzenci dobrze wiedzą, że to, co napiszą, jest nie do ruszenia na każdym z etapów postępowania! Recenzje są niezaskarżalne!
Drugim bardzo ważnym powodem, dla którego publikuję dokumentację, jest to, że w internecie znajdują się tylko negatywne recenzje i decyzja o odmowie nadania stopnia doktora habilitowanego, natomiast nie ma treści odwołania i działań CK związanych z odwołaniem.
Wszystkie dokumenty związane z odwołaniem znajdują się w zakładce "Odwołanie".
Przy okazji mojego postępowania habilitacyjnego wypłynęło kilka spraw, które bulwersują do głębi:
- mataczenie profesorów z Prezydium Centralnej Komisji,
- sfałszowanie wyników w głosowaniu habilitacyjnym na UMK,
- ignorancja i absolutna pewność niekaralności osób piastujących najwyższe stanowiska w nauce polskiej.
Wszystkie nowe dokumenty będę na bieżąco umieszczać na stronie.
Polska nauka jest na światowym poziomie. Albo jeszcze wyższym. Mamy coraz lepszych studentów, których uczy jeszcze lepsza kadra naukowa.