Szanowni Państwo!
Forum jest nieautoryzowanie, a posty można dodawać bez zalogowania. Dlatego proszę o przemyślane wpisy i merytoryczną dyskusję.
Bardzo Państwa proszę o podpisywanie swoich postów. Ułatwi to porozumiewanie się. Możecie się podpisać nickiem/pseudonimem. Nie musicie podawać ani imienia, ani nazwiska :)
Dziękuję Joanna Gruba
Wczoraj na stronie Pana E. Kulczyckiego we wpisach pod http://ekulczycki.pl/warsztat_badacza/habilitacja-propozycje-nowych-zasad-i-sposobow-unikniecia-nieprawidlowosci/
pojawił się wpis na proste rozwiązania na nauce. Napisała to zgredek naukowiec. Wpis był tylko parę godzin potem został zamarkowany i schowany by był niewidoczny. Pozostałe napisane przez tę osobę pozostały nieruszone bo są nieszkodliwe. Teraz komu zależy tak naprawdę na pewnych sprawach. Pan Kulczycki tak walczy o polską naukę ale czy na pewno?
W podanych rozwiązanich były postulaty:
1. znieść habilitację
2. dla osób które otrzymała w starym trybie habilitację dodać kryteria by mogły podnieść swoje uprawnienia do tych wyższych doktoratów (np. ustalić kryteria np. sumarczyny impact factor 2 lub 3 każdego roku np. przez 5 lat, napisanie monografii naukowej recenzowanej przez 2 recenzentów, napisanie podręcznika, udział w forach międzynarodowych) gdyby taki dr w starym trybie wykazał takie dorobek wówczas spełniając je uzyskiwałby prawo takie same jak doktorzy w nowym trybie,
3. zachowanie stanowisk adiunktów i profesorskich na tych samych zasadach rocznie sumarczyny impact factor jakiś tam charakterystyczny dla konkretnej nauki bo wiadomo, że inaczej jest w naukach technicznych, medycznych a inaczej w naukach humanistycznych,
4. gdyby ktoś nie mógł osiągnąć kryteriów wówczas spada stanowisko niżej i ma niższą pensję np. profesor na adiunkta a adiunkt na asystenta,
5. ustalenie takich kryteriów spowodowałaby, że naukowcy chcąc zachować swoje stanowiska pracy musieliby wyjść z Polską nauką do świata, tym samym bezboleśnie nauka szła by wyżej i w oczekiwanym kierunku.
Ciekawski





