22.03.2021 r. - publikuję odpowiedzi na drugą recenzję w moim postępowaniu habilitacyjnym. Recenzję napisała dr hab. Dorota Podgórska-Jachnik z Uniwersytetu Łódzkiego.
Co w niej ciekawego?
Recenzentka nie pojęła struktury testu KOLD, a poszczególne próby które przedstawiła z wielkim krytycyzmem w recenzji, są przez nią opisane z ogromnym pomieszaniem i poplątaniem...
Ale nagrodę Złotej Śliwki D. Podgórska-Jachnik otrzymuje za stwierdzenie w recenzji konfliktu interesów z... własnym mężem!
odpowiedź na recenzję dr hab. D. Podgórskiej-Jachnik
03.03.2021 r. - ponieważ nie miałam możliwości odpowiedzi na krytyczne uwagi w moich recenzjach habilitacyjnych, muszę to zrobić na forum.
Publikuję pierwszą bardzo ciekawą recenzję moich nienaukowych osiągnięć, którą napisała prof. dr hab. Ewa Filipiak z Wydziału Pedagogiki, Uniwersytetu Kazimierza wielkiego w Bydgoszczy i moje odpowiedzi na recenzję.
Co w niej ciekawego?
Oceniając test Karty Oceny Logopedycznej Dziecka-KOLD, pani profesor przebadała się testem dla siedmiolatka i jest zdziwiona, że wyszły jej inne wyniki niż te podane w teście!
W recenzji E. Filipiak bardzo słusznie pisze: narzędzie powinno być opisane w co najmniej dwóch recenzowanych czasopismach przez niezależnych badaczy". Otóż testy, które poddałam ocenie w postępowaniu habilitacyjnym są opisane przez co najmniej sześciu niezależnych badaczy. No tak, ale sześć to dwa....
Pozostały nienaukowy dorobek, pomimo, że został oceniony przez co najmniej 25-30 profesorów to teksty, które: nie mają charakteru naukowego, nie wnoszą nowej wiedzy, nie zawierają cech naukowego artykułu itd. itp.
Ale za samodiagnozę testem dla siedmiolatka należy się E. Filipiak (wzorem Akademii Filmowej) - Złota Malina! A może w raczej Złota Śliwka?
odpowiedź na recenzję prof. E. Filipiak
28.02.2020 r. - moje postępowanie habilitacyjne nabrało tempa. Wręcz prędkości światła! Mam wrażenie, że decyzje podejmowane są tajnie, w ciemności nocy, aby ukryć je przede mną. Co wydarzyło się w ciągu ostatnich dni?
- 27.01.2021 r. – otrzymałam od B. Kromolickiej pocztą mailową komplet recenzji habilitacyjnych,
- 29.01.2021 r. – odbyło się posiedzenie komisji habilitacyjnej, o którym nie zostałam poinformowana,
- 1.02.2021 r. – zostałam poinformowana, że odbyło się posiedzenie komisji habilitacyjnej (sic!),
- 2.02.2021 r. – wysyłam do Rektora USz wniosek o zawieszenie postępowania habilitacyjnego,
- 18.02.2021 r. – otrzymałam informację od B. Kromolickiej, że Rada Wydziału Nauk Pedagogicznych podjęła na jednym posiedzeniu dwie uchwały w mojej sprawie: uchwałę o odmowie zawieszenia wniosku habilitacyjnego i uchwałę o odmowie nadania mi stopnia doktora habilitowanego!
Uchwały o odmowie nadania stopnia przeczytałam w internecie!
Gratuluję całej mojej komisji habilitacyjnej odwagi, transparentności i możliwości kontaktu z osobą najbardziej zainteresowaną. Szczególnie gratuluję przewodniczącej komisji Mirosławie Nowak-Dziemianowicz, za zgodne z sumieniem postępowanie.
Zastanawiałam się nad wycofaniem wniosku. Ale nie zrobię tego :) Dlaczego? Bo wówczas nie miałabym możliwości dalszego działania.
A moi recenzeneci, którzy bardzo napracowali się na napisaniem recenzji, z pewnością niecierpliwie oczekują na odpowiedzi na recenzje.
23.02.2021 r. - odebrałam decyzję w sprawie odmowy zawieszenia postępowania. Rada Nauki nie zwiesi postępowania, ponieważ "zawieszenie postępowania zagraża szeroko pojętemu interesowi społecznemu" (s. 2).
Najpierw Rada Nauki prawie 2 lata trwa w bezczynności, a teraz pisze, jak zawiesi postępowanie, to straci zaufanie przyszłych doktorantów i habilitantów, dobre imię i kreowany latami wizerunek praworządnej uczelni...
Decyzja Uniwersytetu Szczecińskiego o odmowie zawieszenia postępowania
18.02.2021 r. - dostałam informację, że:
- Rada Naukowa odmówiła zawieszenia postępowania (wniosek poniżej),
- Rada Naukowa po zapoznaniu się z dorobkiem naukowym, dokumentacją z komisji habilitacyjnej i po przeprowadzonej dyskusji uznała podniesione argumenty komisji habilitacyjnej i wobec powyższego podjęła uchwałę o odmowie nadania Pani stopnia dr hab. w dziedzinie nauk społecznych w dyscyplinie pedagogika,
- nie złożyłam formalnego pisma o udostępnienie dokumentów z komisji habilitacyjnej, a jak pisze B. Kromolicka "jedynie na tej podstawie, jak Pani dobrze wie, możemy udostępnić akta sprawy"
Ojej, ze znajomością prawa jest gorzej niż myślałam...
02.02.2021 r. - wysłałam do rektora Uniwersytetu Szczecińskiego prof. dr. hab. Waldemara Tarczyńskiego wniosek o zawieszenie postępowania. Muszę mieć czas ustosunkowanie się do recenzji. Brak prawa do obrony to przede wszystkim łamanie art 42 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej!
wniosek o zawieszenie postępowania
01.02.2021 r. - otrzymałam od prof. B. Kromolickiej odpowiedź, że komisja habilitacyjna "odbyła już posiedzenie w piątek 29 stycznia 2021 r."
Komisja działa w ekspresowym tempie! W środę dostaję recenzje a w piątek obraduje komisja habilitacyjna! Jeszcze nie zdążyłam przeczytać recenzji, a komisja już uchwaliła, zatwierdziła, pozamiatała...
29.01.2021 r. (piątek) - czyli dwa dni po otrzymaniu recenzji zwróciłam się drogą mailową do prof. B. Kromolickiej o informację, kiedy planowane jest posiedzenie komisji habilitacyjnej.
27.01.2021 r. (środa) - otrzymałam pocztą mailową recenzje habilitacyjne. Jako główne osiągnięcie przedstawiłam cykl publikacji pt. "Testy do diagnozy wybranych aspektów rozwoju dziecka".
Jeden z testów jest narzędziem do oceny logopedycznej dzieci w wieku od 1 miesiąca życia do ukończenia 9 roku życia. Prof. Ewa Filipiak, nie posiadając materiałów diagnostycznych, dokonała samodiagnozy... Jakież było jej zdziwienie, że przyszły jej na myśl "zupełnie inne dopełnienia zdania, niż te sugerowane w teście KOLD"...
Odpowiedzi na recenzje i twórczość recenzyjną profesorów w moim postępowaniu habilitacyjnym przedstawię w najbliższym czasie.
25.01.2021 r. - dostałam informację od Przewodniczącej Rady Instytutu Nauk Pedagogicznych, prof. Barbary Kromolickiej, "że otrzymaliśmy wszystkie, trzy recenzje Pani dorobku naukowego, które zostały przekazane celem dalszego procedowania Przewodniczącej komisji habilitacyjnej oraz są złożone w aktach sprawy".
9.01.2021 r. - złożyłam wniosek do rektora Uniwersytetu Szczecińskiego o udostępnienie recenzji
wniosek do rektora USz o udostępnienie recenzji
Jakież było moje zdziwienie, gdy 21.01.2021 r. odebrałam maila od rektora USz. z informacją, że mój wniosek został przekazany "do wyjaśnienia i rozpatrzenia do właściwego organu, którym jest rada naukowa instytutu prowadząca postępowanie".
Czyli prośba/wniosek zatoczył koło - rada naukowa IP - rektor - rada naukowa IP.
Wszystko w ramach jawności, transparentności i niezwłocznego informowania strony o przebiegu postępowania :)
2.01.2021 r. - wysłałam kolejną prośbę do prof. B. Kromolickiej o udostępnienie w sprawie podania podstawy prawnej odmawiającej mi dostępu do recenzji:
Szanowna Pani Profesor, bardzo proszę o podanie podstawy prawnej, z której wynika, że habilitant ma prawo dostępu do recenzji po upublicznieniu jej na stronie BIP uczelni, po zakończonym postępowaniu.
Równocześnie informuję, że sprawa nieudostępniania dokumentów w postępowaniu habilitacyjnym została zgłoszona do RDN.
Joanna Gruba
W odpowiedzi mailowej z dnia 7.01.2021 r. prof. B. Kromolicka pisze:
Szanowna Pani,w odpowiedzi na Pani prośbę informuję, że w toczącym się postępowaniu habilitacyjnym przepisy kodeksu postępowania administracyjnego stosuje się jedynie w sprawach nieuregulowanych i nie wprost, ale odpowiednio (art. 29 ust. 1 ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz stopniach i tytule w zakresie sztuki), tj. przy uwzględnieniu specyfiki tego postępowania, które nie jest typowym postępowaniem administracyjnym. W konsekwencji powyższego także prawa strony podlegają modyfikacjom podyktowanym specyficznymi regułami kolejnych czynności w toku postępowania habilitacyjnego.
Zastosowanie w tym postępowaniu mają natomiast rekomendowane przez Radę Doskonałości Naukowej tzw. Dobre praktyki w procedurach recenzyjnych w nauce, które zostały opracowane przez Zespół do Spraw Etyki w Nauce działający przy Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Z dokumentu tego wynika m. in., że: "Procedura recenzyjna powinna przebiegać z zachowaniem zasad poufności, zwłaszcza na etapie gromadzenia recenzji, jednak we właściwym momencie recenzje powinny stać się jawne dla wszystkich członków gremium przeprowadzającego procedurę, a w niektórych przypadkach – zwłaszcza doktoratów i habilitacji – również jawne publicznie.Wymagane jest zachowanie pewnej poufności przebiegu procesu recenzyjnego do czasu zgromadzenia przez kompetentne osoby lub organ wszystkich wymaganych recenzji. W tym okresie treść i konkluzje recenzji powinny w zasadzie pozostawać niejawne dla wszystkich osób postronnych. (...)
29.12.2020 r. - na portalu gazeta.pl ukazał się artykuł Marcina Kozłowskiego, pt. Szczecińska uczelnia domagała się pieniędzy za habilitację i zwlekała przez rok. Sąd ukarał rektora, w którym red. Kozłowski opisał nieprawidłowości związane z postęowaniem habilitacyjnym oraz bezczynność rażącym naruszeniem prawa w przez władze Uniwersytetu Szczecińskiego.
W artykule możemy przeczytać "Uczelnia twierdzi, że zgodnie z przepisami to dr Joanna Gruba powinna zapłacić za przeprowadzenie postępowania..."
No cóż... Centralna Komisja swoje, WSA w Szczecinie swoje, a władze Uniwersytetu Szczecińskiego swoje...
29.12.2020 r. - prof. B. Kromolicka poinformowała mnie, że wpłynęła pierwsza recenzja w postępowaniu habilitacyjnym. Dzień później, 30.12.2020 r. zwracam się z prośbą o przesłanie kopii recenzji na adres mailowy. W tym samym dniu otrzymuję informację:
Szanowna Pani,
Niestety nie mogę, na tym etapie udostępnić Pani treści recenzji, wszystkie wraz z uchwałą komisji habilitacyjnej będą upublicznione na stronie bip uczelni po zakończonym przewodzie.
Zgodnie z otrzymaną informacją, recenzje będę mogła przeczytać na stronie internetowej w BIP po wydaniu uchwały i zakończonym postępowaniu!
7.12.2020 r. - dostałam mailową informację od Przewodniczącej Rady Naukowej Instytutu Nauk Pedagogicznych, prof. Barbary Kromolickiej w brzmieniu: "Na prośbę Recenzenta skierowaną do Przewodniczącej komisji i przekazaną do mnie proszę o niezwłoczne uzupełnienie dokumentacji złożonej do oceny o kopię w PDF Pani dysertacji doktorskiej co jak argumentuje Recenzentka "jest konieczne dla obiektywnej oceny podoktorskiego wkładu w rozwój dyscypliny".
Niestety, nie dowiedziałam się, który recenzent chciała przeczytać moją pracę doktorską...
3.12.2020 r. - nastąpiła kolejna zmiana mojej komisji habilitacyjnej! Tym razem zrezygnowała recenzentka.
zmiana członków komisji habilitacyjnej
29.11.2020 r. - w odpowiedzi na korespondencję mailową wysyłam do prof. Kromolickiej prośbę następującej treści:
Szanowna Pani Profesor, dziękuję za maila oraz zawarte w nim uwagi.
Równocześnie zwracam się do Pani z prośbą o informację:
1. Dlaczego "nadal nie jest powołana komisja w pełnym składzie"?
2. O ile "czas postępowania wydłuży się zgodnie z ustawowym trybem", skoro zgodnie z Ustawą o Stopniach i Tytule, Komisja Habilitacyjna powinna być powołana w ciągu 6 tygodni. Obecnie mija 88 tygodni od złożenia wniosku do CK.
3. Proszę o podanie podstawy prawnej, która mówi, że habilitant nie ma prawa komunikowania się Sekretarzem Komisji w sprawach formalnych i proceduralnych.
4. Jeśli nie można się kontaktować z Sekretarzem Komisji, proszę o podanie właściwej osoby do kontaktu w sprawie postępowania habilitacyjnego.
5. Proszę o wyjaśnienie, na czym polega próba wywierania wpływu na członków Komisji?
6. Proszę o podanie, jaki przepis karny "stanowi podstawę do powiadomienia organów dochodzeniowych o możliwości wywierania wpływu na członków komisji"?
7. Proszę również o podanie o jakich "organach dochodzeniowych" Pani pisze.
Z wyrazami szacunku
Joanna Gruba
26.11.2020 r. - otrzymałam mailową informację od Przewodniczącej Rady Naukowej Instytutu Nauk Pedagogicznych, prof. Barbary Kromolickiej, że w dalszym ciągu nie mam wyznaczonej komisji habilitacyjnej. W tym samym mailu B. Kromolicka poinformowała mnie "że Habilitant nie ma prawa komunikowania się z członkami komisji, gdyż każdy tego typu akt stanowi podstawę do powiadomienia organów dochodzeniowych o możliwości wywierania wpływu na członków komisji" (sic!).
Niestety, nie dowiedziałam się, jakie organy dochodzeniowe, miała na myśli pani profesor...
12. 11.2020 r. - w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym odbyła się rozprawa na bezczynność Rady Naukowej Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Szczecińskiego w przedmiocie przeprowadzenia postępowania habilitacyjnego.
Po rozpoznaniu, WSA stwierdził bezczynność z rażącym naruszeniem prawa oraz zasądził Rektorowi Uniwersytetu Szczecińskiego grzywnę w wysokości 1000 zł.
4.11.2020 r. - niespodzianka! Z mojej komisji habilitacyjnej zrezygnował przewodniczący i członek/członkini. Mam nowa komisję...
zmiana członków komisji habilitacyjnej
19.10.2020 r. - dostałam informację z Uniwersytetu Szczecińskiego o konieczności wysłania 7 kompletów dokumentów dla komisji habilitacyjnej. Dokumenty wysłałam 21.10.2021 r. Później zadziały się różne dziwne sytuacje, o których nie będę szczegółowo pisać....
7.10.2020 r. - została wybrana moja pierwsza komisja habilitacyjna. Pierwsza, ponieważ kolejni członkowie będą z niej rezygnować...
pierwsza komisja habilitacyjna
16.07.2020 r. - złożyłam skargę na bezczynność w postępowaniu administracyjnym do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie.
6.07.2020 r. - wniosłam do rektora Uniwersytetu Szczecińskiego, prof. Edwarda Włodarczyka ponaglenie o niezwłoczne wyznaczenie 3 członków komisji habilitacyjnej.
ponaglenie do rektora Uniwersytetu Szczecińskiego ws powołania komisji habilitacyjnej
Luty, marzec, kwiecień, maj, czerwiec 2020 r. - nic się nie dzieje.
Mija 68 tygodni od dnia złożenia wniosku habilitacyjnego, a ja nie mam wyznaczonej nawet komisji habilitacyjnej.
20.02.2020 r. - dostałam pismo z CK vel RDN (na kopercie jest pieczątka RDN, a w kopercie znajduje się list z CK), w którym Sekretarz CK, prof. dr hab. Bronisław Sitek pisze, że "...wyznaczona w ten sposób jednostka organizacyjna, nie jest uprawniona do odmowy przeprowadzenia postępowania habilitacyjnego i ma obowiązek prowadzenia postępowania o nadanie stopnia doktora habilitowanego. Kwestie finansowania postępowania habilitacyjnego nie stanowią przesłanki do odmowy przeprowadzenia postępowania..." (pogr. J. G.)
odpowiedź z CK dotycząca finansowania
31.01.2020 r. - wysłałam maila do prof. Kromolickiej z prośbą o udostępnienie protokołów z Rady Naukowej Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Szczecińskiego z dnia 7.11.2019 r. i z dnia 5.12.2019 r., czyli z tych posiedzeń, na których dyskutowano o przyjęciu mojego wniosku habilitacyjnego.
Czekam na rozwój zdarzeń!
30.01.2020 r. - otrzymałam informację z Uniwersytetu Szczecińskiego o zwrocie dokumentów z mojego postępowania habilitacyjnego do Centralnej Komisji.
Powodem zwrotu miało być między innymi niepodpisanie umowy i nieprzesłanie uwag do treści umowy. Niestety moje wątpliwości dotyczące konstrukcji umowy zmusiły mnie do konsultacji prawnej, co z kolei wydłużyło czas napisania odpowiedzi. Niemniej jednak umowa z Uniwersytetu Szczecińskiego nie zawierała daty podpisania umowy, a swoje uwagi wysłałam 27.01.2020 r.
zwrot dokumentów przez Uniwersytet Szczeciński do CK
Czy jednak prorektor Uniwersytetu Szczecińskiego, prof. Waldemar Gos nie przekroczył swoich uprawnień odsyłając moje postępowanie do CK, skoro w art 18.a.3 jest napisane: "W przypadku gdy rada jednostki organizacyjnej wskazanej przez wnioskodawcę w trybie ust.1 i 2 nie wyrazi zgody na przeprowadzenie postępowania habilitacyjnego, postępowanie prowadzi jednostka organizacyjna posiadająca uprawnienia do nadawania stopnia doktora habilitowanego wyznaczona przez Centralną Komisję"?
27.01.2020 r. - w odpowiedzi na otrzymane dokumenty wysłałam pismo, wskazujące na wymienione nieprawidłowości zarówno w piśmie przewodnim prof. B. Kromolickiej jak i w umowie sporządzonej przez reprezentantów Uniwersytetu Szczecińskiego - dr hab. Annę Murawską prof. US oraz mgr. Andrzeja Kucińskiego.
odpowiedź na pismo i umowę z Uniwersytetu Szczecińskiego
20.11.2019 r. - otrzymałam z Uniwersytetu Szczecińskiego dokumenty.
Dokumenty zawierają pismo przewodnie, które podpisała prof. dr hab. Barbara Kromolicka, Przewodnicząca Rady Naukowej Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Szczecińskiego oraz umowę zobowiązującą mnie do zapłaty za przeprowadzenie postępowania habilitacyjnego.
W piśmie przewodnim prof. Barbara Kromolicka, która zapewne jest jednym z bardziej wybitnych specjalistów na Uniwersytecie Szczecińskim, skoro została wybrana na przewodniczącą Rady Naukowej, nie odróżnia stopnia naukowego od tytułu naukowego!
W piśmie prof. B. Kromolicka pisze: "[...] obowiązek wniesienia przez osobę ubiegającą się o nadanie tytułu doktora habilitowanego opłaty za przeprowadzenie..."
Otóż wyjaśniam - w Polsce nie ma tytułu doktora habilitowanego, a ja staram się o nadanie stopnia doktora habilitowanego.
Ponadto w swoim piśmie prof. B. Kromolicka powołuje się na niewłaściwą ustawę, według której powinno być prowadzone moje postępowanie habilitacyjne.
B. Kromolicka pisze: "[...] opłaty za przeprowadzenie postępowania w tej sprawie wynika wprost z art. 182 ust 1. Ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz. U. z 2018 r., poz. 1668 ze zm.)”, gdy tymczasem wniosek o przeprowadzenie postępowania został złożony przed 30.04.2019 r., zatem obowiązującą podstawą prawną jest Ustawa z dnia 3 lipca 2018 r. – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce.
pismo w sprawie zapłaty za prowadzenie postępowania habilitacyjnego otrzymane od prof. B. Kromolickiej
Czytając pismo można odnieść wrażenie, że prof. B. Kromolicka nie zna obowiązujących podstaw prawnych i nie bierze odpowiedzialności za pisane słowa.
Niemniej zaskakująca jest umowa, którą otrzymałam z Uniwersytetu Szczecińskiego. Umowa napisana jest w sposób lakoniczny i w żaden sposób nie zabezpiecza moich interesów. W postępowaniu nie mam żadnych praw! Z umowy wynika, że jedynym moim prawem jest zapłacenie 25.640 zł!
W umowie po raz kolejny powołano się na niewłaściwą podstawę prawną.
Ponadto każdy artykuł zawarty w umowie budzi moją wątpliwość, gdyż:
1. Do umowy nie dołączono załącznika (o którym jest mowa) z kalkulacją opłaty, wobec tego nie wiadomo czego dotyczą koszty.
2. Uniwersytet zastrzega sobie prawo do zmiany kwoty opłaty! A jeżeli opłata wzrośnie kilkukrotnie..?
3. Muszę płacić niezależnie od tego czy podjęta zostanie uchwała o nadaniu, czy o odmowie nadania stopnia doktora habilitowanego! Wydając tak ogromną kwotę, wolałabym wiedzieć na co ją wydaję. Tymczasem przy kompletnym braku kryteriów oceny osiągnięć naukowych, kupuję nie wiadomo co i nie wiadomo za ile...
4. Muszę płacić nawet jeżeli jednostka zamknie postępowanie "z innych przyczyn"! Czyli konkretnie z jakich?
W umowie nie podano żądnych dat - rozpoczęcia postępowania, zamknięcia postępowania czy daty podpisania umowy.
umowa o finansowaniu postępowania - Uniwersytet Szczeciński
Październik 2019 r. - NIC SIĘ NIE DZIEJE
27.09.2019 r. - z taką datą jest pismo z Centralnej Komisji, która informuje mnie, że CK wyznaczyła Radę Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Szczecińskiego do przeprowadzenia mojego postępowania habilitacyjnego.
Pismo z CK o zmianie rady wydziału
Maj, czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień 2019 r. - NIC SIĘ NIE DZIEJE
26.04.2019 r. otrzymałam z Wydziału Pedagogiki i Psychologii mailową informację o konieczności finansowania postępowania habilitacyjnego. Do maila załączona była umowa o finansowaniu oraz Zarządzenie Rektora Uniwersytetu Śląskiego nr 23 i 40 w sprawie zasad odpłatności za przeprowadzenie przewodu doktorskiego, postępowania habilitacyjnego oraz za czynności o nadanie tytułu profesora.
W umowie §2 zawiera zpis, że: Kandydat zobowiązuje się zapłacić Uczelni koszty postępowania, o którym mowa w § 1 w wysokości określanej zarządzeniem Rektora Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
Koszty te obejmują :
1. wynagrodzenie za recenzje,
2. wynagrodzenie za opinię,
3. koszty podróży służbowych członków komisji habilitacyjnej,
4. koszty wydziałowe związane z przeprowadzeniem postępowania.
umowa o finansowaniu postępowania - Uniwersytet Śląski
Niestety nie dowiedziałam się jakie są to koszty. W umowie nie ma nic na temat rzeczywistych kosztów, które musiałabym ponieść podczas postępowania. Ponadto, ponieważ wniosek habilitacyjny został złożony przed 30.04.2019 r., obowiązującą Ustawą zgodnie z którą powinno być przeprowadzone postępowanie jest Ustawa z dnia 3 lipca 2018 r. – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, w której w art. 179.1. można przeczytać, że: „przewody doktorskie, postępowania habilitacyjne i postępowania o nadanie tytułu profesora wszczęte i niezakończone przed dniem wejścia w życie ustawy, o której mowa wart.1, są przeprowadzane na zasadach dotychczasowych”.
Natomiast zgodnie z Ustawą z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki – art. 30.3.2. „wynagrodzenie wypłaca jednostka organizacyjna przeprowadzająca przewód doktorski, postępowanie habilitacyjne lub postępowanie o nadanie tytułu, z tym że jednostka zatrudniająca osobę ubiegającą się o nadanie stopnia lub tytułu lub ta osoba może przejąć ten obowiązek”.
Umowy nie podpisałam, co zakończyło się wymianą kilku maili z dziekanem S. Juszczykiem.
08.IV.2019 r. - na stronie Centralnej Komisji pojawił się mój wniosek i autoreferat. Centralna Komisja działa błyskawicznie. Brawo!
Czekam na działanie Rady Wydziału.
![]() |
![]() |
26.III.2019 r. - Centralna Komisja dostała moje dokumenty
21.III.2019 - wysłałam dokumenty habilitacyjne do Centralnej Komisji. Jako jednostkę do przeprowadzenia postępowania habilitacyjnego wskazałam Uniwersytet Śląski w Katowicach, Wydział Pedagogiki i Psychologii.
Komentarze
Tytułem dodatkowego wyjaśnienia, ostatnio ukazała się książka "Zanim nadejdzie. Listy Arcybiskupa Vigano" (swego czasu Abp Vigano był m.in. nuncjuszem apostolskim w USA, NIE był nigdy "lefebrystą"). Co ważne, Abp Vigano pisze tam bardzo krytycznie o Soborze Watykańskim II, o Kościele posoborowym, m.in. o deklaracji z Abu-Zabi, którą papież Franciszek podpisał z muzułmanami w 2019 r. Abp Vigano, który ujawnił w 2018 r., wstrząsającą prawdę o homoseksualnych wyczynach kard. McCarricka, powiedział "Abp Vigano: „Postrzegam abp. Lefebvre’a jako przykładnego wyznawcę wiary” " (serwis "Bibuła").
WNIOSKI zostawiam Państwu.
Może uściślę tę moją wypowiedź. OWSZEM, gdy żyjemy tu i teraz, awans naukowy MA znaczenie. Wszyscy chyba bowiem chcemy, żeby nas doceniano, żeby odpowiednio zarabiać itd. Ale tak naprawdę, PATOLOGIE SYSTEMU (o których tutaj się pisze), zaczynają niejako ODZIERAĆ te wszystkie starania z sensu, i wyłania się obraz smutnego spektaklu. Spektaklu, w którym nierzadko grupa uprzywilejowanych osób słucha z lekceważeniem osoby, która musi dowodzić, że "nie jest wielbłądem" - tak jakby to, co ta osoba przedstawia, nierzadko nie miało większego znaczenia.
A gdy sobie uświadomić, że kiedyś nasze życie dobiegnie końca, to staje się jasne, że te wszystkie awanse itp. sprawy bledną przy sprawach ostatecznych.
7. Abp Marcel Lefebvre zmarł 25 marca 1991 r. Jego pogrzeb odbył się 2 kwietnia 1991 r. (14 lat przed śmiercią Jana Pawła II), w Ecône (Szwajcaria). Na swoim nagrobku, Abp Lefebvre polecił wyryć zdanie "Tradidi quod et accepi", czyli "Przekazałem to, co otrzymałem."
8. w 2009 r. Papież Benedykt XVI zdjął NIESPRAWIEDLIWĄ karę ekskomuniki rzuconą przez Jana Pawła II na czterech biskupów Bractwa Św. Piusa X, wyświęconych przez Abp Lefebvre'a i Bp de Castro Mayera w 1988 r.
PS. O co chodziło Abp Lefebvre (oprócz kwestii rytu Mszy Św. ?). Ano o to, że wiele dokumentów Soboru Watykańskiego II jest SPRZECZNYCH z przedsoborowym Nauczaniem Kościoła. Skoro TUTAJ mamy taki problem i TŁAMSI SIĘ go, zamiatając prawdę "pod dywan", to czego oczekiwać od INNYCH dziedzin życia, że i tam uszanuje się prawdę ?
CO CIEKAWE, jakiś czas później ks. Murray wycofał się z tez, które sam głosił w tej pracy...
4. Abp Marcel Lefebvre, wobec wyraźnego zwlekania przez Jana Pawła II, z wydaniem zgody na wyświęcenie nowego biskupa dla Bractwa Św. Piusa X (co było warunkiem na przetrwanie tego Bractwa), bez zgody Jana Pawła II, 30.06.1988 r. dokonał wyświęcenia czterech nowych biskupów dla tego Bractwa, za co Jan Paweł II obłożył go tzw. ekskomuniką,
5. ALE TEN SAM Jan Paweł II mianował później O. Yvesa Congara kardynałem... no cóż, JPII najwidoczniej jakoś nie przeszkadzało uwielbienie o. Congara dla takiej postaci, jaką był Luter...
PUENTA:
1. Marcin Luter bluźnił i to CIĘŻKO, przeciwko m.in. Mszy Św., występował WULGARNIE przeciwko papiestwu (wg: Franciszek Malkiewicz "Zniewaga dla papiestwa, policzek dla świętych", "Zawsze wierni" nr 6 (187) 2016) , fałszował też Pismo Św. (wg: Ryszard Mozgol, "Trzy kamienie obrazy", "Zawsze wierni", nr 6 (187) 2016).
2. Leon X ekskomunikował Marcina Lutra w 1521 r. (przypis do: Leon X, "Exsurge Domine - potępienie błędów Marcina Lutra", w: "Zawsze wierni", nr 6 (187), Listopad-Grudzień 2016).
CDN. CDN. CDN. CDN.
Zacznę od tego, że kilka dni temu minęła 30 rocznica śmierci Abp Marcela Lefebvre'a. był założycielem Bractwa Św. Piusa X (FSSPX), sprzeciwiającego się błędnym decyzjom Soboru Watykańskiego II i posoborowej "Nowej Mszy" (wprowadzonej w 1970 r.). 1 listopada 1970 r. Bractwo to zostało erygowane za zgodą Władz Kościoła.
CDN. CDN.
Niestety (i tego wielu ludzi nie wie), są też takie prawdy (również jeśli chodzi o odkrycia naukowe), których lepiej nie odkrywać, gdyż są one niewygodne dla pewnych osób. A gdy się je już nawet odkryje, to należy je troskliwie PRZYKRYĆ.
Tak NAPRAWDĘ, po moich własnych smutnych doświadczeniach na tym polu, coraz bardziej zadaję sobie pytanie: PO CO TO WSZYSTKO ? TEN TEATR, to ubieganie się o te awanse itd. To wszystko NIE MA ZNACZENIA wobec tego, że nasze życie i tak kiedyś dobiegnie końca. A gdy już odejdziemy, zostaniemy rozliczeni przez Boga za nasze życie, i to, czy ta, czy inna Komisja uznała, że należy się nam lub nie, stopień np. dr hab., TO NIE BĘDZIE JUŻ MIAŁO ZNACZENIA. Pan Bóg jest ponad wszystkim. Polecam wziąć przykład z np. Św. Tomasza Morusa. Był kanclerzem za czasów Henryka VIII. Gdy jednak ten chciał go namówić do uznania jego kolejnej żony za prawowitą (po rozwodzie), Tomasz More odmówił i SAM ZRZEKŁ SIĘ urzędu kanclerza. Oto odwaga.
www.granice.pl/.../5210
pl.wikipedia.org/wiki/Oficyna_Wydawnicza_Impuls
Pani Joanno, ma Pani jeszcze tzw. prawa człowieka, na temat których powstało n1 prac magisterskich, n2 doktoratów i n3 habilitacji z zakresu głównie nauk politycznych i/albo prawnych. Tak więc, ma Pani do dyspozycji bogatą literaturę, będącą dziełem mądrych i tęgich umysłów od mgr aż po (prof.) dr hab. włącznie.
Gdyby to było pytanie z zakresu Pana dziedzin (jak się domyślam z Pana nicku), to odpowiedź na Pana pytanie byłaby taka.
Do pewnego samopoczucia w przewodzie habilitacyjnym, są wskazane: Nagroda Nobla (w przypadku chemików lub fizyków) lub Medal Fieldsa (w przypadku matematyków), choć znając POLSKIE realia, nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że nawet i to nie wystarcza."Polskie piekiełko" działa aż nadto dobrze...
Bardzo dziękuję za tak uważne śledzenie mojego postępowania habilitacyjnego!
Swoją drogą, zgłoszenia do rzeczników dyscyplinarnych, to dobra ścieżka na walkę z nierzetelnymi recenzjami. Dziękuję za podpowiedź, bo całkiem zapomniałam o takiej możliwości :)
Mnóstwo narzędzi/testów adaptujemy z zagranicy. Co my daliśmy innym do stosowania w badaniu dzieci? Nic, ani jednego narzędzia.
Polska pedagogika teorią stoi. Badania proszę pokazać a jak nie to wypierd....
- nie publikuje tam, gdzie czołówka dyscypliny
- cykl powinien być zaplanowany i z góry opisany z przewidywanymi wynikami w publikacji X lat temu
- prace wieloautorskie nie są samodzielne, a habilitacja to glejt na bycie samodzielnym
Wystarczy powetrować dane postępowań. Bądźmy poważni, leśne dziadki zawsze bronią dziaderstwa, bo tylko wtedy mogą brylować. Wszystkim kandydatom na doktora w mojej (rynkowej) dyscyplinie wbrew własnym interesom kazałem zrobić reality check i zabierać 4 litery do biznesu. I oni wszyscy mi teraz dziękują.
Moja uwaga, zupełnie niepotrzebna, bo, Pani Gruba moderuje to i nie dopuszcza treści dla siebie niepopularnych, sięgnęła bruku.
Nie jestem zwolennikiem opasłych teoretycznych dywagacji, tylko artykułów z IF.
I niezmiernie się cieszę, że zaglądają na tę stronę :)
Z licencjata skok na habilitowanego.
Z autoreferatu wynika, że te "karty oceny" powstały z wykorzystaniem warsztatu naukowego, czyli została zastosowana metodologia badań a statystyka zweryfikowała uzyskane wyniki.
Co jest bardziej wiarygodne i pozwala trafniej opisać otaczającą nas rzeczywistość?
Natomiast szukałem Pedagogiczny testu pedagogicznego z którym mógłbym porównać wyniki. I co, i nic. Nie ma z czym porównywać. Tylko proszę mi nie proponować, do porównania, testów psychologicznych bo pedagogiczni nie mają uprawnień ani kompetencji ich używać.
Pedagogiczny wiesz co to rewizja testu. Wiesz ile rewizji ma test WISC-R - Skala Inteligencji Wechslera dla Dzieci?
Żal mi pedagogów, wpadają w panikę jak mają obliczyć wiek metrykalny o ile wiedzą co to jest.
I tak wygląda "dyskrecja" w sprawach recenzji naukowych.
P.S. Skąd dyrektorka IFS miała do dyspozycji egzemplarz negatywnej recenzji? - Stąd, że dziekan wtedy był rusycystą, oboje byli rówieśnikami i mieszkali obok siebie w akademiku na ul. Wojciecha z Brudzewa. Stąd przyjaźń i wieczna sztama - od matury aż do emerytury.
Na podstawie dokumentu środowiskowego, nie ma mającego statusu aktu prawnego, zaliczono STRONĘ postępowania administracyjnego do grona osób POSTRONNYCH, którym nie należy udostępniać dokumentacji... Czytać trzeba umieć - ze zrozumieniem.
Z ciekawostek: recenzentką profesury (postępowanie w toku) jednej recenzentek Pani habilitacji jest prof. Kromolicka z USz - jaki ten świat mały...
www.ck.gov.pl/promotion/id/36458/type/k.html
W tej sprawie zapewne czeka Panią zapewne jeszcze wiele niespodzianek, bo coś mi mówi, że pracowite mróweczki (z tow. prof. Kotem Spaślakiem na czele, który jak zwykle stoi za wszystkim) będą się uwijać, żeby Pani stopnia nie otrzymała.
Mam nadzieję, że prawda jednak zwycięży, mimo że nadepnęła Pani na wiele starych odcisków.
Natomiast profesorowie coraz bardziej są oderwani od rzeczywistości, zatwardziali w swej pysze, już im się nie chce napisać porządnej recenzji, bo i tak będzie tak, jak oni chcą lub według "wytycznych". Proszę popatrzeć na jakie wyżyny chamstwa wspina się pan Śliwerski
sliwerski-pedagog.blogspot.com/.../...
Nie chciałabym mieć takiego recenzenta. Nie wierzyłabym ani jednemu słowu w jego recenzji.
A tak nawiasem, gdzie ZZ zobaczył we wpisie pana Śliwerskiego tę merytoryczność?
W ogólnym ataku na nauczycieli? Czy nazwanie nauczycielek zaburzonymi nekrofilkami jest merytoryczne? Czy nazywanie nauczycieli Katami jest merytoryczne? Patologie są wszędzie, a ten blog służy do ukazania ich występowania w szkolnictwie wyższym. Czy odpowiedziałam dość merytorycznie?
sliwerski-pedagog.blogspot.com/.../...
Bo ten wpis jest i chamski i niemerytoryczny !
Od Profesora Pedagogiki oczekiwałabym większej rozwagi w używaniu słów.
Inną kwestią jest to, że według Centralnej Komisji "o ile podmiot habilitujący nie zawrze z osobą ubiegającą się o nadanie stopnia doktora habilitowanego umowy dotyczącej przejęcia obowiązku wypłaty wynagrodzenia, o którym mowa w przytoczonym rozporządzeniu, należy uznać, że obowiązek ten ciąży na tym właśnie podmiocie. Jednocześnie, podmiot habilitujący przeprowadzający postępowanie habilitacyjne nie może uzależniać podejmowania czynności procesowych w tym postępowaniu od wyrażenia przez osobę ubiegającą się o nadanie stopnia doktora habilitowanego zgody na zawarcie przedmiotowej umowy".
Zupełnie odmiennie jest w awansach - płacę mnóstwo pieniędzy i nie wiem z jakim rezultatem zakończy się postępowanie. Gdyby były wyznaczone kryteria osiągnięć, wówczas - jeżeli nie osiągnęłam minimów, po prostu nie składam wniosku. Proste? Chyba tak.
Egzamin na prawo jazdy kosztuje 250,00 zł.
Postępianie habilitacje (według umowy USz) to koszt około 26 000,00 zł. Umowa reguluje wzajemne prawa i obowiązki podmiotów. Ta jest mocno jednostronna. Moim zdaniem zawiera zapisy niedozwolone w polskim prawie.
Grzegorzu podpisał byś taką umowę?
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.